poniedziałek, 1 lipca 2019

Dereniówka – szlachetna nalewka z derenia

   przygotowywano ją jako przysmak w kuchniach dworskich i pałacowych (owoce derenia często zbierano z pobliskiego parku), stąd też jest nalewką typowo „staropolską”.
Dereniówka jest kojarzona z tradycjami szlacheckimi –
Dzisiaj podam Wam wersję, według której ja robię nalewkę: będzie to przepis za „Dziką kuchnią” Łukasza Łuczaja. Na końcu wpisu dodam Wam także kilka linków, gdzie możecie znaleźć alternatywne sposoby na przygotowanie tej wybornej, słodko-cierpko-kwaskowatej nalewki, tak, abyście mogli sami ocenić, który najbardziej Wam odpowiada!

SKŁADNIKI

  • 500 g dojrzałych lub przejrzałych owoców derenia (można dać nawet więcej, tyle, ile zmieści się w słoiku z alkoholem)
  • 250 ml spirytusu 96%
  • 250 ml wódki 40%
  • [lub zamiast powyższych – pół litra spirytusu nalewkowego 70%]
  • 300 – 500 g cukru (w zależności od upodobań – ja będę używać 350 g, mam dość słodkie owoce)

PRZYGOTOWANIE


   Bierzemy dojrzałe owoce derenia i miażdżymy je lub nakłuwamy, żeby wypuściły więcej soku. Nie drylujemy (na szczęście!:)), dajemy owoc w całości.
Owoce wsypujemy do wyparzonego słoika, zalewamy alkoholem, szczelnie zakręcamy. Pozostawiamy na miesiąc w ciepłym miejscu, co jakiś czas potrząsając.
Po tym czasie przecedzamy naszą nalewkę.
Do jednego słoika zlewamy sok z alkoholem, do drugiego – owoce. Na razie słoik z alkoholem zostawiamy w spokoju.
Owoce zasypujemy cukrem, przykrywamy słój z owocami np. gazą i zostawiamy w ciepłym miejscu na kilka dni. Co jakiś czas potrząsamy owocami – wypuszczą taki cukrowy syrop.
Przecedzamy owoce z syropem cukrowym – zlewamy sam syrop (w sumie nie wiem, czy owoce jeszcze siędo czegoś nadadzą, raczej zostaną same pestki z odrobiną miąższu) – najlepiej zrobić to przez gazę i dokładnie odcisnąć owoce.
Syrop mieszamy z alkoholem z drugiego słoika i odstawiamy do sklarowania na co najmniej tydzień (tyle przepis – ja trzymałabym co najmniej miesiąc).
Po tym czasie przesączamy alkohol przez filtr (np. filtr do kawy) do szczelnych butelek i odstawiamy na co najmniej 6 miesięcy, najlepiej rok (a jeszcze lepiej kilka lat, ale wiadomo ,że raczej się tyle nie dotrwa).
Degustujemy najlepiej, zupełnie jak w szlacheckim dworku, na radosnej biesiadzie w towarzystwie wszelakich mięsiw.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witam na moim blogu

Witam na moim blogu poświęconym robieniu różnego rodzaju nalewek. Blog jak widać dopiero powstaje, ale zamysł jest taki aby zebrać ciekawe przepisy na nalewki domowe. Część już była lub jest przeze mnie robiona.


Pozdrawiam Arkadiusz.