piątek, 24 maja 2019

Ulubiona nalewka mojego Taty – Porterówka

   Porterówka smakiem przypomina cukierki kukułki. Ciemna, lekko słodka i mocna… Taka jest ulubiona nalewka mojego Taty – PORTERÓWKA.
   Przepis na Porterówkę rodem z Rościna, podobno podbił serce (i głowę) niejednego sąsiada!
Dziś Porterówka w naszych ulubionych kieliszkach podbija nas, rodzinnie.
Porterówka jest bardzo prosta do zrobienia, możną ją pić już po 2, 3 dniach, jednak nabiera wartości, jeśli postoi dłużej.


SKŁADNIKI

  1. 2 butelki ciemnego piwa typu porter
  2. kubek cukru (200 g)
  3. 3 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
  4. opakowanie cukru waniliowego
  5. garść rodzynek
  6. 2 łyżki miodu
  7. 0,5 l spirytusu (ewentualnie wódki, ja daję 0,5l wódki i 0,2l spirysusu)

PRZYGOTOWANIE

  1. Do garnuszka wlewamy piwo, dodajemy cukier oraz cukier waniliowy i podgrzewamy (max do 40 stopni) na małym ogniu aż do rozpuszczenia cukru.
  2. Kiedy cukier się rozpuści, a piwo wyszumi (zniknie piana), dodajemy miód,  kawę rozpuszczalną oraz rodzynki.
  3. Wszystko mieszamy do połączenia się składników, następnie lekko studzimy i przelewamy do słoja.
  4. Zalewamy alkoholem - spirytusem lub wódką (w zależności od tego czy porterówka ma podbić Wasze serce czy głowę :-)
  5. W słoju trzymamy porterówkę około dwóch dni - ważne, by smaki się przegryzły. Oczywiście, im dłużej, tym lepiej.
  6. Powodzenia!

Uwagi

  1. Pamiętajcie - najpierw porterówkę zlewamy do słoja (z rodzynkami), na kilka dni.
  2. Po tym czasie ląduje w butelkach/karafkach. Najlepiej przefiltrowana !
  3. Ponoć najlepsze piwo to Żywiec Porter Piwo Ciemne. 
Źrudło: http://odczarujgary.pl/ulubiona-nalewka-mojego-taty-porter…/

Witam na moim blogu

Witam na moim blogu poświęconym robieniu różnego rodzaju nalewek. Blog jak widać dopiero powstaje, ale zamysł jest taki aby zebrać ciekawe przepisy na nalewki domowe. Część już była lub jest przeze mnie robiona.


Pozdrawiam Arkadiusz.